środa, 14 listopada 2012

Vodka Martini, Shaken, Not stirred w stylu BONDA

Wódka MARTINI, wstrząśnieta, nie mieszana... Już nie usłyszymy tych kultowych słów w kolejnych produkjach..

Zapewne wielu z Was było już na kolejnej filmowej części przygód o agencie 007 Jamesie Bondzie pt. SKYFALL Są pewnie i tacy, którzy zamierzaja go obejrzeć powtórnie bądź pierwszy raz. Jakiś czas temu zapytaliśmy Was na naszym Fanpage na FB: Czy James Bond lepiej prezentuje się z MARTINI czy z piwkiem? W najnowszej części Bond popija HEINEKENA stąd nasze pytanie. Jest to bardzo dobre piwo lecz MARTINI towarzyszyło mu przez ponad 50 lat. Według nas z MARTINI wyglądał o wiele lepiej. Większość z Was zgodziła sie z naszą opinią. Twórcy BONDA podpisali jednak kontrakt z HEINEKENEM i od teraz będziemy oglądać naszego bohatera z piwem w ręce. Juz nigdy nie usłyszymy kultowych  słów "Vodka Martini, Shaken, Not stirred".W pewnym sensie zakończy się pewna epoka w kinematografii.
Wraz z podpisaniem kontraktu z HEINEKENEM zakończyło się najstrasze LOKOWANIE PRODUKTU jakie chyba znamy. Przecież to była doskonała reklama dla MARTINI ale cóż.
Zawsze na pytanie jakie produkty kojarzą nam się z Bondem? Słyszymy odpowiedź Aston Martin, Martini itp. Przed oczami przedstawiają nam się także cudowne wynalazki takie jak zegarki z zabójczymi funkcjami.Wszystko to było eleganckie. Niestety tak dziś funkcjonuje świat, że bez pieniądza w zasadzie nie ma prawa powstac nic. Tak stało sie także z Bondem, którego kolejne produkjce powstaną tylko i wyłącznie dzięki
HEINEKENOWI. Jest to może i dobra strona tej kontrowersyjnej dla wielu sprawy. Czy wyobrażacie sobie świat bez Bonda? Wtedy można by uznać, że " Świat to za mało".

PIWO... chyba żaden alkohol nie kojarzy sie bardziej z mężczyzna niż piwo. Hah.. z tym, że taki stereotypowy PIWOSZ to zazwyczaj ten oglądający LIGĘ MISTRZÓW przed telewizorem z kuflem w ręce bądź przesiadujący w pubie z kolegami.
Idąc tym tokiem myślenia można stwierdzić , że Bond jest przecież męski. Jest odważny, heroiczny. Na tym polega jednak róznica. Bond jest bohaterem, elegantem. Zwykły mężczyzna sporzywający piwo raczej tak nie wygląda.
Nie wiemy jak Wy ale my jednak pozostaniemy przy zdaniu, że Bondowi jest o wiele lepiej z MARTINI.

Skoro dziś o MARTINI i o HEINEKENIE poszukajmy dla Was fajnej oferty:) a co wybierzecie na dzisiejszy wieczór zależy tylko i wyłącznie od Was:)




Dziś jednak zapropnujemy Wam wino MARTINI ASTI  jest niesamowite. Polecamy!!




1 komentarz:

>